"Góry aż do nieba i zieleni krzyk!"
Klasa II gimnazjum na wycieczce w Bieszczadach...
W dniach 13-14.06.2017 r. przebywaliśmy na wycieczce w Bieszczadach. Po przyjeździe do Sanoka nie zdążyliśmy na dobre wysiąść z autokaru, a już czekały na nas kajaki. Prawie dziesięć kilometrów przeprawy przez rzekę San okazały się dla niektórych nie lada wyczynem. Byliśmy jednak profesjonalnie kierowani przez Tadeusza Reka - wielokrotnego mistrza świata w kategorii Masters, który nauczył nas kilku sztuczek w trakcie spływu. Następnie zakwaterowaliśmy się w ośrodku Sosenki, po czym rozpoczęliśmy zwiedzanie Sanoka. Pogoda dopisała, więc i spacer był przyjemny.
Wieczorem zaczęliśmy grać w siatkonogę, przez którą niektórzy nabawili się kompleksów :) W trakcie grilla śpiewaliśmy starą piosenkę zespołu Wiślanie pt. Przygoda. Wpadła nam w ucho w trakcie oglądania serialu Do przerwy 0:1...
"Piłkę kopać chcesz, na trawę spiesz,
Zagraj razem z nami, zagraj z kolegami,
Rankiem, kiedy świt puka do drzwi,
Ciągną młodych w pole harce i swawole"
Niektórych tak poniosły te swawole, że podczas zabawy w chowanego, ukryli się w miejscu niedozwolonym (tzw. zabytkowym tramwaju) i trzeba było tłumaczyć się przed szefem ośrodka. Na szczęście szybko sytuacja się uspokoiła i mogliśmy czekać na kolejny dzień wrażeń...
Nazajutrz pojechaliśmy w kierunku Ustrzyk i Wołosatego. W trakcie podróży przewodnik (skądinąd znakomity!) opowiadał nam różne ciekawostki związane z ludnością, terenami i historią Bieszczadów. Po godzinie jazdy, pozytywnie nastawieni i zmoblilizowani rozpoczęliśmy wędrówkę na Tarnicę - najwyższy szczyt polskich Bieszczadów należący do Korony Gór Polskich. Próżno silić się na opisy miejsca, gdyż żadne metafory nie oddadzą tamtejszego klimatu. Było po prostu przepięknie!
W Bielsku-Białej byliśmy głęboką nocą z wciąż przyświecającą myślą: "Hej, Bieszczady! Hej, Bieszczady! Na Bieszczady nie ma rady!" :)
Adrian Wala - uczeń klasy II gimnazjum,
Mateusz Żyła, wychowawca klasy