Po studniówce już tylko wspomnienia
Wirtuozerski polonez w Wirtuozerii, czyli jak bawili się tegoroczni maturzyści.
Studniówka rozpoczęła się o godzinie 19 w restauracji Wirtuozeria. Wieczór otworzył tradycyjny polonez. Warto zaznaczyć, że bawiliśmy się razem z maturzystami z innej bielskiej szkoły, która współorganizowała z nami imprezę. Tuż po zakończeniu poloneza nasze klasy dały pokaz umiejętności tańca dla przybyłych nauczycieli. Początki były dość trudne, ponieważ koledzy i koleżanki z gościnnej szkoły chcieli przedstawić nam mnóstwo skeczów, a my po prostu nie mogliśmy doczekać się zabawy. Gdy DJ zagrał pierwszą piosenkę, tłumy ruszyły na parkiet. Bawiliśmy się znakomicie! Na koniec zabrzmiało w głośnikach symboliczne "To już jest koniec"... Nie możemy jednak dośpiewać, że "nie ma już nic", bo już niebawem matura. Wierzymy, że sprostamy zadaniu.
Robert Jastrzębski, III klasa LO