Sprawozdanie z turnieju w Lille
Miłosz Krzempek w podwójnej roli...
Miłosz Krzempek, uczeń VI klasy Szkoły Podstawowej, podczas niedawno rozegranego międzynarodowego turnieju w Lille musiał przyjąć podwójną rolę: zawodnika i dziennikarza. Dzięki niemu możemy poczuć klimat wyjazdu od tzw. "kuchni". Zapraszamy do przeczytania sprawozdania z wyprawy...
Czwartego stycznia o godzinie 22:00 wyjechaliśmy na trzydniowy turniej do francuskiego miasta Lille. Podróż trwała bardzo długo, ponieważ dojechaliśmy na miejsce dopiero około godziny 18. Po zakwaterowaniu, trener Bogusław Matloch zafundował nam dwie pizze na pokój :) Nazajutrz trener dość szybko nas zbudził. Popędziliśmy na śniadanie. Ośrodek "Kipsty" robił duże wrażenie, wszak znajdowało się w nim sporo świetnie przygotowanych boisk. Warto dodać, że był tam również sklep "Kipsty" oraz duże stoisko z jedzeniem.
Pierwszy mecz rozegraliśmy z belgijską drużyną Gelko-Hasselt. Wygraliśmy 4:1. Następne spotkanie było bardzo emocjonujące, ponieważ stoczyliśmy bój ze sławnym, angielskim klubem: Reading. Zremisowaliśmy 3:3, ale jak się później okazało, przeciwnicy wstawili do składu zawodnika o rok starszego i w konsekwencji zostali zdyskwalifikowani. Po meczu wróciliśmy do hotelu, zjedliśmy obiad, przeprowadziliśmy analizę gry, po czym udaliśmy się na spoczynek. Kolejnego dnia mieliśmy zaplanowane trzy pojedynki. W pierwszym zmierzyliśmy się z kadrą Francji (zwycięstwo 12:2). W ostatecznym rozrachunku zajęliśmy drugie miejsce w grupie. Później stoczyliśmy batalię z gospodarzami turnieju. Niestety, najsłabszymi aktorami w tym widowisku byli sędziowie, którzy wyraźnie pomagali Squadre Mouscron. Przegraliśmy. Przegraliśmy także kolejny mecz, tym razem z Freiburgiem. Pozostało nam walczyć w spotkaniu o siódme miejsce z dobrze nam już znanym rywalem: Gelko-Hasselt. Ostatni gwizdek, 1:1, a więc rzuty karne! Sławne piłkarskie porzekadło brzmi: "Karne to loteria". Ta nie była tego dnia dla nas szczęśliwa. Byliśmy nieskuteczni i w efekcie zajęliśmy w turnieju ósme miejsce na piętnaście drużyn.
Warto wspomnieć również o naszych starszych kolegach. Rocznik 2002 uplasował się na piątej pozycji, z kolei rocznik 2000 stanął na najniższym stopniu podium! Po ceremonii zakończenia turnieju wsiedliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w kierunku Polski.
Miłosz Krzempek, VI klasa SP
