Recenzja książki "Tysiąc wspaniałych słońc"
Recenzja autorstwa Dominiki Chomiuk - uczennicy klasy II LO
Tysiąc wspaniałych słońc
Khaled Hosseini
Bardzo wysoko oceniana, najchętniej czytana powieść 2007 roku. Bestseller nr 1 w ponad 20 krajach świata, sprzedany w ilości ponad 10 milionów egzemplarzy. Poprzednia książka Hosseiniego zatytułowana Chłopiec z latawcem, także zdobyła niebywałą popularność oraz została zekranizowana przez Marca Forstera.
Fabuła rozgrywa się w Afganistanie w ciągu ćwierć wieku, przedstawia życiorysy dwóch kobiet, starszej Mariam oraz kilkanaście lat młodszej o imieniu Laila, które poślubią tego samego mężczyznę, despotycznego Rasheeda. Mariam ma zaledwie 15 lat, kiedy zostaje wysłana do Kabulu, by zostać żoną szewca. Druga bohaterka, ambitna i wykształcona Laila w wojennym ferworze traci całą rodzinę. Po traumatycznych przejściach dochodzi do siebie w domu Rasheeda i Mariam. Stopniowo między kobietami rodzi się trudna, momentami niezrozumiała przyjaźń.
Chociaż o tej książce napisano już chyba wszystko, tuż po jej lekturze muszę, po prostu muszę, dodać kilka słów od siebie. Jestem pod ogromnym wrażeniem, mimo początkowego sceptyzmu wywołanego dużą sławą książki. Myślałam wtedy: ,,Przecież nic nie pobije Chłopca z latawcem” i w tym miejscu bardzo się pomyliłam. Temat kobiet w świecie islamskim stał się w dobie XXI wieku czymś, o czym warto, a nawet trzeba pisać. Większość ludzi traktuje to raczej, jako chwilowe oderwanie od codzienności, nie licząc się z wagą prawdziwego problemu opisywanego w tego typu książkach. To, co wyróżnia dzieło Hosseiniego z morza tekstów o podobnej tematyce i zwróciło moją uwagę, jest proste - perspektywa. Bardzo rzadko są one pisane z perspektywy mężczyzny, na dodatek muzułmanina. Częściej są to relacje kobiet, które zetknęły się z tą rzeczywistością i przelewają na papier ogrom swych bolesnych doświadczeń, które były dla mnie zwyczajnie przesadzone i nieprzyjemne w odbiorze. Dzieło Khaleda stanowi znakomite źródło wiedzy na temat życia ludzi, a zwłaszcza kobiet, w ogarniętym konfliktem zbrojnym, a także borykającym się momentami z klęską suszy Afganistanie. Autor pisze też o wielu przyziemnych sprawach: wojnie, która najboleśniej dotyka prostych ludzi, przemocy, która niszczy życie, przyjaźni, która je ratuje, prawie, w którym kobieta nie znaczy nic. O źle pojmowanej religii, która prowadzi do destrukcji, próbach odbudowy życia po dramatach wojny i błędach, których nie da się naprawić.
Takie książki dają do myślenia, odrywają czytelnika od codzienności i zostają w pamięci naprawdę na długo. Czasami mimowolnie wracamy myślami do pięknej dziewczyny o imieniu Laila z pogrążonego w wojnie Afganistanu, przypominając sobie o tym, chociażby na szkolnym korytarzu, możemy docenić to, co mamy i brać z życia pełnymi garściami.
Dominika Chomiuk, klasa II LO